Przy wyborze sposobu ogrzewania naszego przyszłego domu zawsze pojawia się wiele pytań.
Po przeanalizowaniu różnych aspektów, zdecydowałem się na wodne ogrzewanie podłogowe. Cały parter o powierzchni ok. 80 m2 ogrzewany jest w ten sposób. Natomiast w sypialniach na piętrze zamontowałem energooszczędne grzejniki.
Ogrzewanie podłogowe, tak jak każdy inny system grzewczy, by było skuteczne wymaga spełnienia szeregu zasad podczas montażu.
Jedną z nich jest odpowiednio dobrana grubość jastrychu (wylewki) oraz jego prawidłowy podział i rozmieszczenie dylatacji.
Kiedy potrzebna jest dylatacja?
Od początku wiedziałem, że na ogrzewanych podłogach będzie ułożony gres. Nie stanowi on dużej bariery w transporcie ciepła, a nagrzany zimą daje mi przyjemne poczucie komfortu.
Gres jest okładziną typu “twardego”, w związku z tym dylatacja musi być poprowadzona, aż do wierzchniej krawędzi płytki. Ponadto, by wylewka mogło prawidłowo pracować, należy oddzielić ją od ścian, schodów, słupów i innych przeszkód brzegową taśmą dylatacyjną.
Jak rozplanować dylatację posadzki?
Płytę jastrychu należy podzielić w szczególności, gdy:
- powierzchnia ogrzewanej płaszczyzny jest większa niż 40 m2,
- jeden z boków ma więcej niż 8 m długości,
- stosunek boków płyty wylewki a/b jest większy niż 1/2,
- jest ułożona ponad szczelinami dylatacyjnymi budynku.

Salon, który przyszło mi wykańczać ma ok. 40 m2 powierzchni. W tym przypadku wylewka została nacięta w połowie swojej długości. Początkowo przy mokrym betonie szczelina nie była widoczna.
Z czasem jednak, gdy podłoga zaczęła wysychać pojawiło się charakterystyczne pęknięcie.


Wykonanie nacięcia pozwala nam “kontrolować”, w którym miejscu wylewka pęknie po jej nagrzaniu. W przypadku braku szczeliny, płyta jastrychu pęknie w sposób nieprzewidywalny np. pod płytką powodując jej uszkodzenie. Prawidłowo wykonane dylatacje powinny nas przed tym uchronić.
Po całkowitym wyschnięciu wylewki i jej wygrzaniu, nadszedł czas na ułożenie gresu. W salonie zdecydowałem się na płytki Opoczno Lazio Beige w formacie 60×60 cm, natomiast w przedpokoju i kuchni został położony gres Paradyż Milio Beige w rozmiarze 40×40 cm.
Podczas prac glazurniczych pojawiło się pytanie – jak prawidłowo ułożyć płytki na dylatacji, tak aby łączenie wyglądało estetycznie, nie rzucało się w oczy i oczywiście pozwalało na prawidłową pracę wylewki?
Dylatacje do glazury
Listwa dylatacyjna pcv
Na rynku dostępnych jest wiele gotowych rozwiązań, które pozwalają ładnie zamaskować szczeliny dylatacyjne.
Zdecydowałem, że w przejściu kuchnia – korytarz zastosuję listwę dylatacyjną pcv. Dobierając listwę należy wziąć pod uwagę wysokość płytki – mnie odpowiadał wymiar 8 mm.

Montaż listwy jest stosunkowo prosty. Na szczelinę dylatacyjną nanosimy odpowiednią ilość kleju do płytek. Następnie profil wtapiamy w klej, tak aby przeszedł on przez perforację wykonaną w listwie. Kolejnym krokiem jest ułożenie płytek gresowych po obu stronach listwy.
Wtopienie listwy i przyklejenie płytek należy wykonać w jednej operacji klejenia. Więcej informacji na temat klejów do glazury stosowanych na ogrzewaniu podłogowym, znajdziesz we wpisie: Jak rozrobić klej na ogrzewanie podłogowe?


Korkowa listwa dylatacyjna
Kolejnym miejscem, w którym należało wykonać estetyczne połączenie pomiędzy dwoma różnymi materiałami, był schodek do salonu. W tym przypadku płytka gresowa sąsiaduje z dębowym stopniem.
Drewno jest specyficznym materiałem, który pracuje cały czas. Jest wrażliwe na zmiany temperatury oraz wilgotności w pomieszczeniu, w którym się znajduje.
Dlatego też, może pęcznieć lub się kurczyć. Zmiany te nie są zauważalne gołym okiem, jednak nie powinno się łączyć drewna bezpośrednio z płytką gresową.

Listwa dylatacyjna pcv opisywana powyżej, nie wyglądała zbyt dobrze w zestawieniu z drewnem. Tutaj idealnym rozwiązaniem okazała się korkowa listwa dylatacyjna, która doskonale przejmuje naprężenia związane z pracą podłogi i ładnie się prezentuje wizualnie.

Producenci tego typu dylatacji deklarują, że korek z którego są wykonane jest odporny na zmiany temperatury oraz wilgoć. I co równie ważne jest materiałem całkowicie ekologicznym.
Montaż listwy korkowej najlepiej wykonać, gdy wykończona jest jedna część podłogi. Listwę można wtedy przykleić bokiem używając kleju do drewna. Dalszą część podłogi układamy już od krawędzi korka.
Ja zrobiłem to trochę inaczej, mianowicie zeszlifowałem korek papierem ściernym na odpowiednią szerokość i wcisnąłem go w szczelinę, smarując klejem Wikol. Należy pamiętać, aby nie przykleić listwy do posadzki, gdyż utrudnia to pracę korka.
Dla zachowania ładnego koloru korka, po zamontowaniu listwy całość pomalowałem kilkukrotnie bezbarwnym lakierem do drewna. Po upływie ponad roku czasu, nie zauważyłem by korek znacząco ściemniał.

Sznur dylatacyjny
Innym, ciekawym sposobem na wykończenie dylatacji jest użycie specjalnego sznura dylatacyjnego do fug silikonowych.
Ponieważ w salonie zdecydowałem się na gres rektyfikowany, można było zastosować fugę o szerokości 1,5 mm. Dzięki temu szczelina dylatacyjna jest bardzo wąska i nie rzuca się w oczy. Niestety, do dnia dzisiejszego nie udało mi się jeszcze całkowicie jej wykończyć. Jednak w tym przypadku doskonale sprawdzi się sznur dylatacyjny do fug silikonowych.


Sznur dylatacyjny wykonywany jest głównie ze spienionego polietylenu. Nadaje się do wypełniania różnego rodzaju szczelin. Jego przekrój jest zazwyczaj okrągły. Ważne, aby w zależności o szerokości szczeliny dobrać odpowiednią grubość sznura.
Głębokość na jaką go wciskamy powinna być jednakowa na całej długości szczeliny. Następnie dylatacje można wypełnić fugą trwale elastyczną, czyli silikonem. Ja zdecydowałem się na fugi w kolorze beżowym i do tego celu zastosuję silikon Sopro kolor Bahama 34.


Czy to wszystko jest potrzebne?
Aby nasza podłoga wyglądała pięknie przez wiele lat, wykonanie odpowiednich dylatacji przy wodnym ogrzewaniu podłogowym jest według mnie niezbędne. Czasami można się spotkać z opinią, że podłoga jednak nie rozszerza się, skoro nie da się tego zauważyć na co dzień.
Poniżej prezentuję zdjęcie pękniętej płytki – rysa powstała w krótkim czasie po uruchomieniu ogrzewania. Co prawda nie jest to “cała” płytka, tylko docięta na kształt litery “L” (ułożona przy schodku).
Pokazuje to jednak, że naprężenia powstałe na wskutek rozszerzalności cieplnej należy w jakiś sposób skompensować.

Innym przykładem na “pracę” podłogi jest wykruszenie się fugi w miejscu styku płytki przyklejonej do ogrzewanej podłogi z płytką, która jest położona przy drzwiach tarasowych.
Ponieważ płyta balkonu „wchodzi” do salonu na głębokość ok. 20 cm, nie było możliwości, aby ułożyć w tym miejscu wężownice z ciepłą wodą. Sąsiadujące ze sobą płytki, podczas sezonu grzewczego mają zupełnie różne temperatury. W wyniku przemieszczania się ich względem siebie, fuga ulega zniszczeniu. Więcej o fugowaniu płytek ceramicznych przeczytasz TUTAJ.
Prawidłowym rozwiązaniem byłoby tu zastosowanie sznura dylatacyjnego i wypełnienie szczeliny silikonem.
To jedyne pęknięcia jakie zauważyłem do tej pory. Pozostała część podłogi pozostała bez skazy.

Jeżeli wpis okazał się dla Was pomocny i przybliżył nieco temat dylatacji na glazurze, proszę o pozostawienie komentarza. A może macie inne sprawdzone sposoby?
Z układaniem płytek wiąże się również temat listew progowych oraz narożników do glazury. Jeżeli ktoś chcę się dowiedzieć nieco więcej, zachęcam do przeczytania wpisów:
Listwa progowa aluminiowa. Mój pomysł na nietypowe progi.
Fazowanie płytek, czy listwy wykończeniowe do glazury?
Dla wszystkich pragnących być na bieżąco polecam zapisanie się do mojego newslettera:
www.pomyslnaremont.pl/newsletter
Zachęcam również do odwiedzenia mojego kanału YouTube:
Zapraszam!
rewelacyjny opis – serdecznie dziekuje!
Dzięki! Fajnie, że wpis okazał się przydatny. Pozdrawiam
Dziękuję za tak szczegółowe opisanie prac przy płytkach na dużych powierzchniach, na pewno pomoże mi to na uniknięcie przykrych sytuacji :).
Ciesze się, że pomogłem.
Super.wszystko jasne jak budowa cepa.
No raczej ! 🙂
Witam, A co z dylatacją na podłodze nieogrzewanej np. w piwnicy? Trzeba? Mam np. dylatację w piwnicy w przejściach miedzy pomieszczeniami czyli w „drzwiach” ale ta dylatacja jest mniej więcej na środku wnęki a nie na samym wejściu i w tedy musiałbym łącząc płytki w tym miejscu wycinać w nich a gdybym to zrobił na wejściu to wtedy wycinałbym w jednej płytce a nie obu. I np. czy taką listwę można dać np. 5 cm. dalej od szczeliny dylatacyjnej? No i czy w ogóle jest sens robić szczeliny dylatacyjne w piwnicy? Cała piwnica ma ok 60m2 i łącznie 5 pomieszczeń.… Czytaj więcej »
Witam, dziękuję za komentarz. Wg mnie to, że są dylatacje w przejściach między pomieszczeniami jest jak najbardziej poprawne. Pomimo, że nie jest to podłoga ogrzewana nie znaczy, że nie będzie pracować. Jeżeli nie che Pan dawać specjalnych listew, można szczelinę między płytkami wypełnić elastycznym silikonem w kolorze fugi. U mnie również dylatacja nie przebiega idealnie w miejscu, gdzie kończą się płytki. Wylewka była nacinana „od ręki” i trochę ucieka. Myślę, że pomimo iż płytka będzie nieco nachodzić na szczelinę, to przy zastosowaniu kleju o odpowiedniej elastyczności nie powinno nic się stać. Pozdrawiam
1,5 mm fugi, przy formacie 60×60 i wodnym ogrzewaniu podłogowym to połowa mniej, niż zalecane dla takich rozwiązań. Ciekawa jestem jak ma się podłoga – płytki popękały czy dylatacje odpowiedniej szerokości zniwelowały to?
Witam, podłoga jest użytkowana od 2015 roku. Poza jednym pęknięciem, które opisałem we wpisie (docięta płytka w kształcie litery L) – jak do tej pory nic się złego nie dzieje. Jestem w trakcie przygotowywania wpisu o fugowaniu i tam poruszę trochę temat szerokości fug 🙂 Pozdrawiam
Witam.
Mam pytanie. Czy konieczne jest aby fuga płytki i linia dylatacji sie pokrywały? Czy mogą być przesunięte względem siebie? Chciałbym ułożyć płytki dostosowując fugi do osi drzwi w pomieszczeniu i wówczas linia fugi nie pokrywa się z linią dylatacji. Przesunięcie wychodzi na ok 24cm. Płytki 60×60. Pomieszczenie bez ogrzewania podłogowego.
Witam. Najlepiej jest, kiedy się pokrywają. To oczywiście sytuacja książkowa. Ja w przejściu między kuchnią, a korytarzem również mam przesunięcie płytek względem nacięcia betonu. Jest ono jednak znacznie mniejsze niż to, które Pan opisuje. Jak do tej pory nic się złego u mnie nie dzieje, więc myślę że u Pana też będzie podobnie. Tym bardziej, że podłoga nie jest ogrzewana. Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry, bardzo pomocny artykuł. Również czeka mnie układanie płytek. Zecydowałem się zachować przenoszenie dylatacji. Prawdopodobnie uda mi się uniknąć przesunięcia spoin względem szczelin dylatacyjnych większego niż 10mm. Mam związana z tym wątpliwość. Czy przyklejając płytkę nanosić klej na linię dylatacji ? Mam na myśli głównie sytuacje w której wystąpi niewielkie przesunięcie spoiny względem dylatacji. Klej oczywiście wysoko elastyczny. Będę wdzięczny za podpowiedź. Pozdrawiam
Witam, mam podobną sytuację w przejściu kuchnia – korytarz. Nacięcie betonu wykonane przez ekipę wykonującą wylewkę przebiega nieco po skosie względem pomieszczeń. Klej elastyczny pod płytkami na całej powierzchni. Między płytkami listwa dylatacyjna PCV przedstawiona w tym wpisie. Jak do tej pory nic się nie dzieje i myślę, że niewielkie przesunięcie spoiny względem linii dylatacji nie będzie stanowić większego problemu. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam
Bardzo pomocny wpis.
Planuję ułożyć gres w jodełkę francuską (15x60cm) w dużym salonie z kuchnią, holu i przedpokoju. Czy dylatację w ogrzewaniu podłogowym mogę ułożyć w kształt jodełki (taki zygzak), czy to musi być linia prosta? Czy jeśli to będzie linia prosta to wtedy też muszę zrobić dylatację między gresem w lini prostej (co mocno popsuje estetykę jodełki)?
Witam, ciesze się, że wpis się przydaje. Przyznam się, że nie do końca znam wszystkie wzory układania płytek 🙂 jednak z tego co się orientuję, to jodełka francuska (bardziej elegancka) ma to do siebie, że elementy są przycinane na końcach na 45 stopni i układane na kształt litery V. Wzór się powtarza (VVVVV), a płytki łączą się ze sobą wzdłuż linii prostej. Zygzak o którym Pan pisze powstaje przy układaniu w jodełkę klasyczną. Czy chodzi może o ten drugi sposób układania?
Witam, mam podobny problem z tym, że planujemy ułożyć gres w jodełkę klasyczna (z zygzakiem, tak jak Pan opisał). Jak wówczas rozwiazac problem dylatacji nie (ogrzewanie podlogowe.).
Witam,
Napiszę wprost, że nie wiem do końca jak rozwiązać 🙂 Nie układam płytek zawodowo i nie spotkałem się z taką sytuacją. Podłoga powinna mieć możliwość odkształcenia się. Jedyne co mi się nasuwa na myśl, to wypełnienie szczeliny między płytkami silikonem, w miejscu gdzie przebiega nacięcie wylewki. Jednak nie widziałem takiego rozwiązania w praktyce. Może ktoś z czytelników bloga podpowie? Pozdrawiam
Z pana wpisu rozumiem, ze „fachowiec”, ktory robil lazienke powinien byl przy wylewaniu wylewki zakonczyc ja tak jak beda sie konczyc plytki. Niestety dylatacja jest 2cm cofnieta, konczy sie w korytarzu rowno ze scianami (a ma konczyc sie 2cm w swietle lazienki, tak jak zaczna sie plytki lazienkowe, aby spod niewidocznych drzwi nie bylo widac plytek lazienkowych tylko korytarzowe). Moje pytanie jest nastepujace: skoro musza plytki nachodzic na dylatacje, to w jaki sposob moznaby „zamortyzowac” ewentualne naprezenia?
Witam, robiąc wylewkę raczej trudno jest wykonać dylatację idealnie tam, gdzie będą się kończyć płytki. Na tym etapie często nie wiadomo jeszcze jaki format płytek będziemy układać na podłodze. Można zacząć układanie ich od dylatacji, ale nie zawsze nam to będzie pasować z resztą docinek. Jeżeli przesunięcie między dylatacją, a krawędzią płytki wynosi ok.2 cm jak Pan to opisuje, to raczej nie powinno się nic złego stać. Ja również mam taki przypadek w przejściu korytarz – kuchnia i płytki zachodzą mi miejscami ok. 2-3 cm za dylatację (wylewka została nacięta po skosie :)). Elastyczny klej do płytek powinien zdać tutaj… Czytaj więcej »
Super opis. Dziękuję
Proszę 🙂
Bardzo dziękuję za wnikliwy opis
Proszę bardzo. Cieszę się, że jest przydatny. Pozdrawiam
Rzeczowo opisane! dziękuję za ten wpis, bo usystematyzował mi dotychczasową zbieraninę informacji i opinii nt dylatacji na ogrzewaniu podłogowym przy pokryciu podłóg płytkami.
🙂
Opis bardzo przydatny. Czy jakieś konkretne porady dla sytuacji gdy płytka przykrywa dylatacje bo jej układ na wylewce (przy ogrzewaniu podłogowym) jest taki, że nie da się ze względu na estetykę tego układu zmienić? Czy mata kompensacyjna?
Ja miałem przypadek, że płytki częściowo nachodziły na dylatację, jednak dalej były one od siebie oddzielone szczeliną dylatacyjną. Do tej pory jest ok, ale w przypadku kiedy praktycznie płytka przykrywa całą dylatację, trudno przewidzieć jak się zachowa. Myślę, że warto zastanowić się jeszcze raz nad układem płytek (są przecież miejsca gdzie docinek nie widać np. pod meblami) i tak je rozłożyć aby zapewnić możliwość swobodnej pracy.